"to nasza szkoła i nasza pani dyrektor"

Bunt uczniów w Sulejówku po zwolnieniu dyrektorki. Otoczyli burmistrza. "Nie jesteście godni rozmowy"

2025-01-24 10:37

Burmistrz Sulejówka Arkadiusz Śliwa zwolnił dyrektorkę liceum Jolantę Onyszk-Palacz. Nie spodziewał się, że wręczenie wypowiedzenia doprowadzi do buntu. Do sieci wyciekło nagranie, na którym widać burmistrza otoczonego przez uczniów. W odpowiedzi na żądanie przystąpienia do rozmowy usłyszeli, że "nie są jej godni".

Sulejówek. Wielki protest po zwolnieniu dyrektorki

W czwartek 23 stycznia burmistrz Sulejówka Arkadiusz Śliwa odwiedził Liceum Ogólnokształcące oraz Zespół Szkół Ponadpodstawowych im. Jana Paderewskiego i wręczył dyrektorce Jolancie Onyszk-Palacz wypowiedzenie.

Ma to związek z nieprawidłowościami finansowymi, które miały zostać wykryte po kontroli w czerwcu. Rada miasta zdecydowała o likwidacji placówki. W związku z tym wygasną wszystkie umowy z dyrektorami, nauczycielami i partnerami.

- Likwidacja szkół wynika z faktu, że przez wiele lat nie były one w ogóle uruchamiane, ponieważ w prowadzonych naborach nie było wystarczającej liczby zainteresowanych. Aktualnie ostatni rocznik Liceum dla Dorosłych w czerwcu skończy swoją edukację i więcej klas w owych szkołach nie ma. Liceum Ogólnokształcące będzie działało nadal, tak jak działa - powiedział TVN24 Daniel Dąbrowski, przewodniczący radnych z Sulejówka.

Reporter portalu rozmawiał też z inną radną. Zarzuty, które padły w raporcie, oceniła jako niedorzeczne. - Była prowadzona nagonka, sukcesywnie, przez pana burmistrza. Zaczęło się od raportu po kontroli. (...) Były tam zarzuty typu, że pani dyrektor przypisywała sobie lekcje matematyki w przypadku braku kadry i nie brała za to pieniędzy. Była niepełna lista uczniów na lekcji religii. Moim zdaniem zarzuty tego typu są naciągane - stwierdziła Marzena Nowogródzka. Kontrola miała zostać przeprowadzona też w innych szkołach, jednak do tej pory dotyczyła tylko tej jednej.

Decyzja wywołała bunt wśród uczniów, którzy zorganizowali protest.

Czytaj dalej pod materiałem wideo.

Dramatyczny wypadek pod szkołą w Warszawie! Sześcioro dzieci w szpitalu 

Bunt uczniów w Sulejówku: "To nasza szkoła, nasza pani dyrektor"

Uczniowie szkoły w Sulejówku otoczyli burmistrza pod sekretariatem. Był widocznie przerażony ich reakcją. Żądali rozmowy. Na platformie X pojawiło się nagranie z tego zdarzenia.

- Nie jesteście chyba godni rozmowy z nim - usłyszeli w odpowiedzi od jednej z kobiet. - Czy ktoś wami manipuluje do tego, żebyśmy przywrócili panią dyrektor? - pytała druga, a młodzi stanowczo zaprzeczyli. - To nasza szkoła i nasza pani dyrektor! - krzyczeli.

Ktoś rozpylił gaz pieprzowy

Podczas protestu doszło do incydentu z rozpyleniem gazu pieprzowego. Niezbędna okazała się interwencja służb, tj. policji, straży miejskiej i pogotowia. Jedna z nauczycielek, a także uczennica miały mieć nudność i omdlenia.

"Z całą stanowczością dementujemy nieprawdziwe informacje pojawiające się w przestrzeni medialnej, jakoby Policja użyła gazu na terenie jednej ze szkół w powiecie mińskim. Dzisiaj o godzinie 13.45 otrzymaliśmy zgłoszenie, że na terenie szkoły doszło do zakłócania ładu i porządku publicznego. Ze wstępnych informacji wynika, że na terenie szkoły nieznana osoba rozpyliła gaz, nikt nie wymagał hospitalizacji. Policjanci ustalają okoliczności tego zdarzenia. Czynności trwają" - przekazała KSP.

Zamieszanie na sesji rady miasta

- W celu zapewnienia ciągłości nauczania obowiązki przejęła Beata Ługowska, zastępca dyrektora. Żadna krzywda wam się nie stanie - obiecywał uczniom burmistrz podczas sesji rady miasta.

Głos zabrał jeden licealistów. Zwrócił się bezpośrednio do Arkadiusza Śliwy.

- Dlaczego pan ciągle kłamie w oczy radzie na temat sytuacji, które się wydarzyły w szkole? O gazie pieprzowym, o jakimś zastraszaniu. Mówi pan, że dyrektorka nami manipuluje. To jest kłamstwo - mówił.

Sonda
Popierasz protest uczniów w Sulejówku?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki