Ulica Chmielna ma przejść wielką metamorfozę. Po otwarciu ofert w przetargu na remont Chmielnej i Brackiej okazało się, że oferty przekraczają zaplanowany przez miasto budżet minimum o 2 mln zł. Przebudowa tego rejonu centrum ma więc lekką obsuwę już na starcie. Ale władze Śródmieścia uznały, że to dobry moment na pożegnalną imprezę. Chmielna dziś to 10 pustostanów, graffiti na budynkach, beton i deptak rodem z lat 90. ubiegłego wieku. Plan na zieloną Chmielną to: 95 drzew, 9,5 tys. krzewów i 8,5 tys. bylin. Zanim się zazieleni – szykuje się piknik w stylu lat 90. Takie symboliczne pożegnanie z betonozą z ubiegłego wieku, obskurnymi pawilonami i pseudoartystycznym graffiti na murach. I otwarcie na nową – zieloną Chmielną. - Rozpoczniemy w samo południe, delikatnym folklorem warszawskim. Na Chmielnej zagości „szemrany” duch dawnych podwórek, warszawskie piosenki i kapela rodem z tamtych lat – zapowiada burmistrz Śródmieścia Aleksander Ferens.
Sztajer Band, grający na co dzień w stołecznych lokalach i ulicach Starego Miasta, uraczy przechodniów warszawskimi szlagierami i piosenką patriotyczną. Po nich na scenę wkroczy „Chmielna” w ludzkiej postaci w specjalnie przygotowanym na tę okazję przedstawieniem. Od godz. 14 swoje największe hity zagrają Norbi („Kobiety są gorące”), K.A.S.A. („Maczo”) i Renata Dąbkowska („Twoja lawa” czy „Co za noc”). Widowisko przeplatane będzie elementami stand up-u, efektami audio-video i piosenkami lat 90-tych, granymi przez didżejów. Nie zabraknie wspomnień i anegdot związanych z ulicą Chmielną. Impreza potrwa do wieczora. A od godz. 16.30 - słodki akcent - przechodnie będą mogli raczyć się warszawskim tradycyjnym ciastkiem. Do rozdania będzie tysiąc wuzetek. - Jeżeli ciekawi jesteście, jaka receptura kryje się za jej oryginalnym wypiekiem i chcecie spróbować najbardziej śródmiejskiego ciastka, nie może was zabraknąć w sobotę na Chmielnej – zaprasza Aleksander Ferens, burmistrz Śródmieścia.