Nieprzejezdny był fragment trasy pomiędzy ulicami Odjazdową a Zabraniecką, Służby walczyły z żywiołem od godziny 5.30. Jak tłumaczy Zarząd Dróg Miejskich, przyczyną zalania drogi była awaria zasilania przepompowni.
- Pod trasą znajdują się dwie przepompownie odpowiadające za odpływ i pobór wody. Urządzenia napędzane są silnikiem elektrycznym, brak prądu spowodował zaprzestanie pracy pomp – poinformowała nas Karolina Gałecka, rzecznik ZDM. Ruch na trasie przywrócono dopiero po południu. Wtedy też na jaw wyszły uszkodzenia, które powstały wskutek zalania.
Dziennikarze „Super Expressu” znaleźli między innymi dziurę pomiędzy chodnikiem a jezdnią. Jak widać trasa, którą oddano do użytku zaledwie 31 października 2017 roku, nie przeszła pierwszego poważnego testu.
- Z naszej strony na pierwszy rzut oka nie zauważyliśmy uszkodzeń, ale oczywiście sprawdzimy całą trasę i sygnały, które otrzymaliśmy. Jeśli okaże się, że faktycznie gdzieś są zniszczenia to będziemy je naprawiać – tłumaczy Gałecka. I dodaje, że bez ekspertyz trudno będzie stwierdzić, skąd wzięły się te uszkodzenia i czy będzie za nie odpowiadać firma, która budowała trasę, czy po prostu potrzeba będzie zlecić poprawki. Przypomnijmy, że budowa zalanego fragmentu kosztowała 76 milionów złotych.