Chwilę przed godz. 15 rozpędzone auto dachowało na ul. Wiśniowej na warszawskim Mokotowie. Jego 33-letni kierowca śmiało może mówić o szczęście w nieszczęściu. Samodzielnie wydostał się z pojazdu. Miał nawet siłę, by uciekać przed funkcjonariuszami. Pech jednak chciał, że dachujące auto zatrzymało się tuż obok siedziby Służby Więziennej!
Na miejsce natychmiast została wezwana policja. Mundurowi przebadali kierowcę rozbitej mazdy alkomatem. Mężczyzna wydmuchał trzy promile alkoholu! Co więcej, podczas całego zdarzenia zniszczone zostało nie tylko jego auto. Gabriela Putyra z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji przekazała, że uszkodzonych zostało również pięć pojazdów zaparkowanych przy ulicy. - Dwie toyoty, chevrolet, citroen i dacia - wymieniła policjantka.
Pijany 33-latek został zatrzymany, a sprawa na pewno trafi do sądu. Na miejscu policja zabezpiecza jeszcze ślady. Funkcjonariusze będą wyjaśniali szczegółowe okoliczności i przyczyny zdarzenia.
Polecany artykuł: