Była w dobrym stanie, 4 dni później już nie żyła! Czy 31-latka zmarła wskutek wypadku pod Mławą?
Co doprowadziło do zgonu 31-latki, która została poszkodowana w wypadku z udziałem ciągnika pod Mławą? Do pierwszego zdarzenia doszło 25 września, ok. godz. 18, na terenie gminy Wiśniewo. Prowadzący pojazd 20-latek zahaczył o ubranie kobiety, ciągnąc ją za sobą po polu. Poszkodowana została ranna i trafiła do szpitala w Mławie, gdzie zawiózł ją jeden z członków rodziny. Jak informuje prowadząca w tej sprawie śledztwo Prokuratura Rejonowa w Mławie, 31-latka weszła do placówki o własnych siłach, a jej stan był określany jako dobry, więc trudno w tej sytuacji mówić o zagrożeniu życia. Mimo to kobieta zmarła nagle 4 dni później, w czwartek, 29 września.
- Przyczyny zgonu denatki nie są na razie znane, dlatego zleciliśmy przeprowadzenie sekcji zwłok. W tym przypadku trzeba brać pod uwagę różne możliwości, w tym jakiś uraz, który kobieta mogła odnieść w czasie wypadku, jej wcześniejszy stan zdrowia, czyli np. jakieś choroby, ale też czynności, jakie podjęto wobec niej w szpitalu - mówi Marcin Bagiński, prokurator rejonowy w Mławie.
Jak informowała wcześniej tamtejsza policja, prowadzący ciągnik 20-latek miał we krwi ponad 3 promile alkoholu.