Robotnicy odsłonili już fragment torów kolejowych sprzed wojny, piwnice dawnych kamienic i fragmenty ulicy, m.in. granitowe krawężniki. Znaleziska są teraz badane przez archeologów – Odkryliśmy unikalne fragmenty bruku i dawnej zabudowy. Spodziewaliśmy się tego, bo przecież z licznych zachowanych dokumentów znamy przedwojenną siatkę ulic i układ budynków, ale zaskoczeniem jest, że to wszystko znajduje się już dwa metry pod poziomem obecnego gruntu – mówi prof. Jakub Lewicki, mazowiecki konserwator zabytków.
- Natrafiono też na starą rozdzielnię elektryczną, w okolicy trybuny honorowej. Nie zbadaliśmy jeszcze, czy jest z niej jakieś dalsze wyjście – dodaje szef Zarządu Dróg Miejskich Łukasz Puchalski. Wciąż nieodkryta jest też tajemnica, czy istnieje legendarne przejście podziemne spod pl. Defilad do dawnego gmachu KC PZPR.
Reporterzy „Super Expressu” mieli wczoraj unikalną okazję wejść do rozdzielni i do pomieszczeń pod trybuną honorową. Fotoreporter Marek Kudelski założył wodery i niemal po pas zanurzył się w wodzie niewielkiego pomieszczenia. Pod trybuną zalana była tylko część podziemi. Weszliśmy tam z latarkami. Zachowane są tam wciąż marmurowe ściany, gdzieniegdzie wiszą zniszczone czasem lustra, w pokojach widać ozdobne framugi drzwi oraz stiuki, w łazienkach zachowały się kafelki. Pod ścianami walają się resztki mebli. Tu kiedyś odbywały się tajne spotkania komunistycznych dygnitarzy, jeszcze w latach 90 ponoć był tu klub.
Teraz wszystko czeka na nowy pomysł zagospodarowania. Projekt pl. Centralnego przewiduje zachowanie trybuny honorowej. Co z podziemiami – urzędnicy na razie jednoznacznie nie odpowiadają.
Polecany artykuł: