Warszawa. Były komendant stołecznej policji zatrzymany przez CBA!
W środę gruchnęła sensacyjna wiadomość. Nad ranem do stołecznego ratusza weszli uzbrojeni po zęby funkcjonariusze CBA i zatrzymali zaskoczonego urzędnika. Tego samego dnia prokuratorzy ze Szczecina postawili mu zarzuty przekroczenia uprawnień. Jak donosi RMF FM prokuratorzy przyjechali w tym celu do Warszawy. Chodzi o śledztwo dotyczące wielkiej afery. Były szef Komendy Stołecznej Policji miał nielegalnie udostępnić niejawne materiały w sprawie afery wokół zakładów chemicznych w Policach. Śledczy nie chcieli jednak powiedzieć, jakie konkretnie zarzuty usłyszał były komendant. Po postawieniu mu zarzutów śledczy od razu zwolnili go do domu. - Nie będziemy tego komentować. Zamiast pokazowego zatrzymania i zwolnienia po kilku godzinach można było normalnie wezwać go do prokuratury - mówi rzeczniczka ratusza Monika Beuth. Michał Domaradzki został szefem warszawskiej policji 2014 r. Wcześniej był komendantem wojewódzkim policji w Lublinie. W Warszawie był głową policji do 2016 r. Później Rafał Trzaskowski powołał go na szefa Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Warszawy. - Nigdy, w żadnych sprawach, nie uchylałem się od współpracy z organami państwa. Stawiane mi zarzuty oraz sposób zatrzymania oceniam jako krok czysto polityczny - powiedział Michał Domaradzki I dodał: - "Nie zgadzam się na takie funkcjonowanie państwa. Będę bronił swojego dobrego imienia". Wyraził przy tym zgodę na używanie pełnego nazwiska i niezakrywanie twarzy.