Całe życie poświęcił pacjentom. Dziś sam potrzebuje pomocy

i

Autor: Witold, Laskowski, zrzutka.pl Całe życie poświęcił pacjentom. Dziś sam potrzebuje pomocy

Całe życie poświęcił pacjentom. Dziś sam potrzebuje pomocy

2021-08-25 15:25

Witold Laskowski całe swoje życie poświęcił innym. Jako pielęgniarz na oddziale intensywnej opieki medycznej czuwa przy łóżkach pacjentów w ciężkim stanie, którzy często wymagają respiratoterapii. Dziś sam zmaga się z podstępną chorobą, która z tygodnia na tydzień coraz bardziej wyniszcza jego organizm. Jedynym ratunkiem dla mężczyzny jest terapia komórkami macierzystymi. Jedyną przeszkodą - horrendalnie wysoki koszt leczenia.

Witek przez całe życie pomagał ludziom. Jest pielęgniarzem na oddziale intensywnej opieki medycznej w szpitalu w Sochaczewie i codziennie wspiera osoby w bardzo trudnej sytuacji, często beznadziejnej. Teraz sam potrzebuje pomocy. Ostatnio u 50-latka zdiagnozowano podstępną i nieuleczalną chorobę, która stopniowo niszczy jego organizm.

Dystrofia miotoniczna, na którą cierpi Witek, z tygodnia na tydzień coraz bardziej niszczy jego mięśnie. Także serce. Mężczyzna ma jednak szansę na zatrzymanie postępu śmiertelnej choroby. Ratunkiem jest rehabilitacja i leczenie komórkami macierzystymi. Niestety, największą przeszkodą, by rozpocząć terapię, jest jej horrendalnie wysoki koszt.

Zobacz: Potężna awantura o toi toi na Marszałkowskiej. "Wielka metropolia"

- Koszt leczenia komórkami został wyceniony na 185 000 zł (10 zastrzyków), a koszty rehabilitacji wynoszą 6000 zł miesięcznie. Według lekarzy powinienem przyjąć 20 zastrzyków, aby zahamować moją chorobę - tłumaczy Witek w opisie internetowej zbiórki pieniędzy.

Los nie był łaskawy dla mężczyzny. Rok temu Witek pochował swoją żonę, która również chorowała na tę chorobę. Jest świadomy tego, jaki ta choroba ma przebieg i jakie są jej konsekwencje. "Choroba ta powoduje organicznie poruszania się, następnie przykuwa do wózka, a potem prowadzi do śmieci" - tłumaczy mężczyzna.

Za tydzień Witek zaczyna pierwszą serię terapii komórkami macierzystymi. Dzięki wsparciu rodziny, znajomych, i kompletnie obcych sobie ludzi o wielkich sercach zebrał na pierwszą połowę terapii i chce ją zacząć jak najszybciej, bo choroba nie czeka.

To nie jest jednak koniec walki. Mężczyzna potrzebuje kolejnych 120 tys. złotych na drugą turę leczenia. "Tylko wasza życzliwość i hojność daje mi jedyną szansę, dlatego też błagam o pomoc" - apeluje Witold. "Rehabilitacja i leczenie komórkami macierzystymi daje mi szansę na życie i funkcjonowanie, abym mógł się jak najdłużej zajmować się tym, co kocham, czyli pacjentami" – dodaje.

Sprawdź: Rozpacz w rodzinie Roberta. Mija kolejny miesiąc od zaginięcia mężczyzny

Wpłat można dokonywać w ramach zbiórki prowadzonej na zrzutka.pl lub bezpośrednio na konto mężczyzny: 45249000050000400425039263. Każda złotówka jest na wagę złota. Każda wpłata przyczyni się do poprawy zdrowia Witolda.

Sonda
Czy wspierasz internetowe zbiórki pieniędzy?
Express Biedrzyckiej - Włodzimierz Cimoszewicz: Nie wykluczam zagrożenia masową emigracją

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają