Na początku tygodnia kierowcy przecierali oczy ze zdumienia. Pas do postoju pod wejściem na dworzec od strony Złotych Tarasów zostało odgrodzone betonowymi słupkami między którymi wisi gruby łańcuch.
- Od ponad 40 lat jeżdżę taksówką i nie widziałem jeszcze takiego absurdu. Przywożę klienta i nie mam go teraz gdzie wysadzić. Do tego tworzą się takie korki, że już na Chałubińskiego robi się ciasno. Musimy teraz jeździć wokół dworca, żeby móc złapać moment i zabrać klientów z dworca. Totalny absurd – usłyszeliśmy od Lecha Ostrowskiego (66 l.), kierowcy ze Śródmieścia.
Jakby tego było mało to zablokowany jest też wjazd na parking od strony Al. Jerozolimskich i teraz kierowcy muszą krążyć szukając wolnego miejsca albo miejsca żeby się choćby na chwilę zatrzymać.
Spytaliśmy kolejarzy, skąd te zmiany.
Decyzja o zablokowaniu miejsc postojowych dla taksówek oraz parkingu jest podyktowana brakiem aktualnie obowiązującej umowy najmu tego terenu. Miejsca te, w celu uniemożliwienia samowolnego parkowania samochodów, będą zablokowane tylko do czasu wyłonienia w przetargu nowego najemcy – zapewnia nas Michał Stilger, rzecznik PKP S.A.