Warszawa. Dlaczego ulice stolicy były zablokowane?
W poniedziałek, 17 lipca, około 8 rano pojawiły się utrudnienia na moście Świętokrzyskim. Kilka osób z Ostatniego Pokolenia weszło na jezdnię i zablokowało ruch w Warszawie.
- Policjanci natychmiast zjawili się na miejscu i podjęli interwencję wobec osób blokujących przejazd, obecnie są one legitymowane. Ruch na moście Świętokrzyskim powoli wraca do normy - przekazał przed godz. 9 sierż. szt. Jakub Pacyniak, oficer prasowy policji w Śródmieściu.
Aktywiści zdecydowali się na zablokowanie mostu w Warszawie ze względu na zmiany klimatyczne.
- Przez ostatnie trzy tygodnie wszyscy Polacy dotkliwie odczuwają zakłócenia wywołane przez kryzys klimatyczny. Największe upały razem burzami i o których niemal codziennie alarmują alerty RCB zmieniają zwykłe wyjście z domu w ogromne ryzyko. Upały nie dają spać, nie pozwalają ludziom efektywnie pracować. Łazienki Królewskie w Warszawie zostały zamknięte z powodu nawałnicy. Jest coraz mniej miejsc, gdzie możemy znaleźć wytchnienie od gorąca. Co jeszcze musi się stać, żeby rząd wycofał się ze swojej destrukcyjnej polityki - mówi 20-letnia Julia Keane z Ostatniego Pokolenia.
Polecany artykuł:
Ostatnie Pokolenie - kim są aktywiści i o co walczą?
Ostatnie Pokolenie to ruch obywatelskiego nieposłuszeństwa, który żąda dostępnego i taniego publicznego transportu dla wszystkich Polek i Polaków.
Rząd ma zadeklarować:
- Skokowe zwiększenie inwestycji w kolej i komunikację zbiorową poprzez przekazanie 100% środków z budowy nowych dróg ekspresowych i autostrad na regionalne i lokalne połączenia kolejowe i autobusowe od 2025.
- Stworzenie biletu miesięcznego za 50 zł na transport regionalny w całym kraju. Chcemy jednolitego systemu honorowania biletów.