Chce przepłynąć Bałtyk w 24 godziny. Czy mu się uda?

2016-04-24 20:47

Sebastian Karaś (24 l.) pod koniec września ubiegłego roku pokonał wpław kanał La Manche. 41-kilometrowy odcinek przepłynął w niecałe 9 godzin i tym samym uzyskał najlepszy wynik spośród wszystkich śmiałków, którzy podjęli się tego trudnego zadania w 2015 roku. Teraz ma nowy cel – chce w ciągu doby przepłynąć Bałtyk – 100 kilometrów z Bornholmu do Kołobrzegu.

Pływak mieszka od ponad 10 lat w Warszawie. Na co dzień prowadzi szkółkę pływacką do której uczęszcza 250 młodych warszawiaków. Po zajęciach ma własny, kilkugodzinny trening. Codziennie spożywa kilka tysięcy kalorii, je m.in. owsianki z owocami oraz pije napoje izotoniczne. Od wielu miesięcy przygotowuje się do swojego życiowego wyzwania – chce w ciągu 24 godzin przepłynąć Bałtyk. – Chcę promować zdrowy tryb życia, szczególnie wśród młodych ludzi i udowodnić, że nie ma rzeczy niemożliwych. Warto realizować własne pasje! – przekonuje Sebastian.

Pływaka czeka teraz najbardziej intensywny okres przygotowań. Jednym z największych wyzwań będzie niska temperatura wody, zwłaszcza nocą, kiedy może spaść nawet poniżej 10 stopni Celsjusza. 24-latek podczas bicia rekordu nie będzie wychodził z wody, a jedzenie i napoje będą mu podawane w specjalnych opakowaniach z łodzi asekuracyjnej. Sebastian Karaś podejmie próbę przepłynięcia Bałtyku już na początku sierpnia. Jeśli mu się to uda, będzie pierwszym człowiekiem na świecie, który przepłynie wpław przez morze z Danii do Polski.

Przygotowania sportowca do wyczynu można śledzić TUTAJ

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki