Metoda na uniknięcie stania w korku jest banalnie prosta. Przez Białołękę przebiega linia kolejowa prowadzącą do Dworca Gdańskiego i Dworca Śródmieście. Dojazd ze stacji Płudy na Białołęce do Gdańskiego zająłby tylko 10 minut! Tam można od razu przesiąść się do metra. Z kolei przejazd do Dworca Wschodniego trwałby 15 minut, a do Śródmieścia - 21 minut. Tymczasem przejazd najszybszym autobusem z pętli Nowodwory do Dworca Centralnego, linią 510, zajął naszemu reporterowi aż... półtorej godziny!
Podróż pociągiem byłaby krótsza o ponad godzinę.
- Pomysł "Super Expressu" jest bardzo dobry! - chwali nas Krzysztof Witek (57 l.) z Tarchomina. - Wyjazd z Białołęki to koszmar i tylko pociąg może uratować mieszkańców tej dzielnicy - dodaje.
Ulica Modlińska i tak jest już zwężona. Na wysokości budowanej trasy mostu Północnego wymieniane są podziemne instalacje. Dodatkowo niedawno zaczęła się wielka modernizacja Trasy Toruńskiej. Niedługo zostanie ona dramatycznie zwężona, a wtedy wyjazd z Białołęki i Bródna będzie gehenną.
Nasz pomysł uruchomienia pociągów z Białołęki do Śródmieścia popierają eksperci. - Od dawna zachęcamy do rozwoju sieci kolejowej wewnątrz Warszawy, tak jak jest w Berlinie. Białołęka jest doskonale do tego przygotowana, bo ma linię kolejową - mówi Adrian Furgalski (32 l.), dyrektor Zespołu Doradców Gospodarczych "TOR". - Pociąg z Białołęki jest konieczny, bo ta dzielnica będzie coraz bardziej zakorkowana - dodaje.
Tą linią zarządzają Koleje Mazowieckie. Zapytaliśmy, czy możliwe jest uruchomienie połączeń z Białołęki do centrum. - Rozważymy ten pomysł. W poniedziałek podejmiemy decyzję w tej sprawie - informuje Iwona Musiał, rzecznik Kolei Mazowieckich. Uruchomienie tu pociągów będzie możliwe na początku stycznia przyszłego roku, kiedy oddana do użytku będzie stacja kolejowa PKP Toruńska na Żeraniu.