Do kuriozalnej sytuacji doszło wczoraj w nocy (6 kwietnia) w okolicach godziny 22:30. Przed jadący lewym pasem ul. Krzyckiego radiowóz wyjechał z prawego pasa samochód marki mazda. – Kierowca miał wyraźny problem z opanowaniem pojazdu – przekazał st. insp. Jerzy Jabraszko z referatu prasowego stołecznej straży miejskiej.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: W pół godziny z Wilanowa do centrum. Umowa na nową trasę tramwajową podpisana
Kierowca auta dziwnie się zachowywał, co chwilę przyspieszał i hamował. Mazda ruszyła nagle w stronę ul. Filtrowej by później skręcić w ul. Krzyckiego i wjechać na torowisko. – Niezrażony tym kierowca ruszył w dalszą drogę, poruszając się pod prąd. Strażniczy włączyli światła sygnalizacyjne, ale kierowca nie reagował. Funkcjonariusze jechali za nim, ostrzegając innych użytkowników drogi – dodał Jabraszko.
Przy ul. Raszyńskiego mazda gwałtownie skręciła w lewo ocierając się o radiowóz. W tym momencie kierowca zorientował się, że coś jest nie tak. Strażnicy miejscy zatrzymali podejrzaną mazdę, podeszli do pojazdu i polecili kierującemu wyłączyć silnik.
– Po chwili do interweniujących funkcjonariuszy podjechał nieoznakowany radiowóz policji. Okazało się, że policjanci widzieli całe zdarzenie. Na miejsce interwencji wezwano również patrol WRD. Kierujący został ukarany mandatem. – skwitował rzecznik prasowy straży miejskiej.