Polecany artykuł:
Mieszkaniec jednego z osiedli na warszawskim Mokotowie zapukał do drzwi sąsiadki. Kiedy otworzyła mu 15-letnia lokatorka, ten bez wyjaśniania powodu wizyty zarzucił ją słowami, oskarżając o spuszczenie powietrza w kołach jego roweru. Następnie zaczął jej grozić, że ją zabije, podcinając jej gardło nożem!
Pokrzywdzona wystraszyła się, że autor gróźb może to zrobić, ponieważ wyrażał je w bardzo przekonywający sposób. Dziewczyna wybiegła z mieszkania i zgłosiła się do mokotowskich funkcjonariuszy.
>>> Ostrołęka straci dworzec PKS, bo Kuria połasiła się na pieniądze?
Kryminalni po zebraniu dowodów w sprawie przedstawili zarzuty 36-letniemu Sebastianowi B. Mężczyzna tłumaczył, że chciał tylko poinformować pokrzywdzoną, że fakt spuszczenia mu powietrza z kół roweru zgłosi na policję, a żądnych gróźb nie wypowiadał. Teraz o dalszym losie 36-latka zadecyduje sąd, który może go skazać nawet na 2 lata więzienia.