Warszawa. Nie żyje mężczyzna, który chciał przepłynąć Jeziorko Czerniakowskie
W sobotę, 17 sierpnia, warszawskie służby otrzymały dwa zgłoszenia od grup wypoczywających nad Jeziorkiem Czerniakowskim. Pierwsze dotyczyło 45-letniego mężczyzny, który chcąc przepłynąć akwen zniknął pod powierzchnią wody i utonął.
- 45-letni Polak chciał przepłynąć jeziorko wpław. W pewnym momencie zniknął pod taflą wody. Został znaleziony przez świadków zdarzenia i wyciągnięty z wody. Podjęto reanimację, ale nie przyniosła ona skutku - informował asp. Kamil Sobótka z Komendy Stołecznej Policji. Zaledwie godzinę później pod wodą zniknął kolejny mężczyzna. Czytaj dalej pod materiałem wideo.
Polecany artykuł:
Zakończono poszukiwania kolejnego mężczyzny
48-latek był poszukiwany od wczoraj, jednak bezskutecznie. W niedzielę (18 sierpnia) wznowiono akcję. Jak przekazał nam przed godz. 12 st. asp. Bogdan Smoter z zespołu prasowego Komendy Miejskiej PSP m.st. Warszawy, podczas przeczesywania Jeziorka Czerniakowskiego nurkowie znaleźli ciało zaginionego. Na pomoc było już za późno. Państwowa Straż Pożarna zakończyła działania, a sprawę przejęli stołeczni policjanci.
Jak ustalił Miejski Reporter, obydwaj mężczyźni przed wejściem do wody spożywali alkohol. Policjanci i strażacy przypominają, by wypoczynek nad wodą spędzać w trzeźwości.
"Alkohol zaburza ocenę własnych możliwości pływackich, powoduje upośledzenie koordynacji ruchowo-wzrokowej, opóźnia czas reakcji, osłabia organizm, skłania do brawury, która zazwyczaj kończy się tragedią. Wypoczynek i dobra zabawa nad wodą – zawsze bez alkoholu" - apelują.