Wybory samorządowe 2018. Michał Szpądrowski w kwietniu 2010 roku na wpis kolegi o tym, że "jutro jest nalot żydków na Wawkę" (pis org. - red.), odparł, że "gdyby nie godzina, to chętnie by ich przywitał serią z kałasznikowa".
Sam radny, który z hukiem wyleciał już ze sztabu Patryka Jakiego, kajał się publicznie za swoje grzechy z czasów wczesnej młodości. "W pełni zgadzam się ze mój wpis z czasów, gdy miałem 15, lat był haniebny. Przelałem jako zadośćuczynienie za młodzieńczą głupotę pieniądze na rzecz Fundacji Ochrony Mienia Żydowskiego. Wpis skasowałem, a wszystkich urażonych najmocniej przepraszam" - napisał na Twitterze.
Szprądrowski - mimo że czasy, gdy był nastolatkiem, dawno minęły - nadal zamieszcza w internecie wpisy o rasistowskim zabarwieniu. "Piłkarz pochodzenia gwinejskiego, piłkarz pochodzenia kongijskiego, piłkarz pochodzenia.... Nie do końca jestem pewien, czy Chorwacja przegrała z Francją" - "dowcipkował" na Twitterze po finale mundialu.