Tuż po zmroku policjanci patrolujący ul. Puławską zauważyli dziwnie zachowującego się mężczyznę. Ten najwyraźniej nie chciał spotkać się z funkcjonariuszami. Na ich widok schował się za wiatę przystankową i liczył na to, że nikt go nie znajdzie. Policjanci nie dali się jednak nabrać - podeszli do mężczyzny i poprosili o dokument tożsamości. Okazało się, że 35-latek ma sporo do ukrycia...
- W trakcie legitymowania i sprawdzania go w policyjnych systemach okazało się, że Sąd Rejonowy w Inowrocławiu wydał za nim list gończy nakazujący jego zatrzymanie i przekazanie do zakładu karnego, w którym powinien odbyć karę jednego roku pozbawienia wolności. Ponadto mężczyzna był poszukiwany przez inowrocławską prokuraturę jako osoba tymczasowo aresztowana - poinformował podkom. Robert Koniuszy z mokotowskiej policji.35-latek najpierw trafił do policyjnego aresztu, a następnie został przewieziony do zakładu karnego. W więzieniu spędzi rok za wcześniej dokonane kradzieże.
Polecany artykuł: