Ciało 4,5-letniego Leosia zakopane w płytkim grobie. Matka i partner aresztowani
Ciało 4,5-letniego Leonka znaleziono w środę, 26 października, w małej wsi Ruda Talubska pod Garwolinem. Chłopiec był zawinięty w koc i zakopany w płytkim grobie na terenach leśnych, niedaleko posesji, którą wynajmowali jego opiekunowie – Karolina W. (19 l.) i Damian G. (19 l.). Oboje zostali zatrzymani przez służby poprzedniego dnia, a niedługo potem prokuratura postawiła obojgu zarzut umyślnego zabójstwa dziecka. Do zabicia i zakopania 4,5-latka przyznał się Damian G., jednak para odmówiła składania wyjaśnień. Jak podkreśla prokuratura, kobieta i mężczyzna złożyli krótkie wyjaśnienia, które nie zgadzają się ze „stanem faktycznym”, a więc odbiegają od tego, co mogło się naprawdę wydarzyć. Karolina W. i Damian G. obecnie przebywają w areszcie – decyzją sądu zostali aresztowani na trzy miesiące. To, jak i kiedy doszło do zgonu dziecka, mają wykazać dodatkowe badania, ponieważ sekcja zwłok nie dała odpowiedzi na te pytania. Wszystko zaczęło się od zgłoszenia 63-letniej prababci 4,5-letniego Leonka, która 21 października zaalarmowała policję, że od wielu miesięcy próbuje skontaktować się z parą i zobaczyć z prawnukiem, jednak bezskutecznie. To zaniepokoiło 63-latkę, która czuła, że mogło wydarzyć się coś złego. Niestety, przypuszczenia kobiety okazały się być przerażającą prawdą.
Przerażające ogłoszenie Karoliny W.
„SE” dotarł do ogłoszenia, którego treść z perspektywy czasu jest wstrząsająca. Okazuje się, że Karolina W. jeszcze w listopadzie 2021 roku szukała w internecie pracy jako niania. Na jednej z grup skupiających warszawskie opiekunki dla dzieci reklamowała się w ten sposób:
„Szukam pracy, dorywczej lub na stałe. Jestem dyspozycyjna cały czas. Jeśli chodzi o stawkę, to do dogadania się z rodzicami po ustaleniu obowiązków. Dorabiałam sobie wcześniej jako niania, zostając z dziećmi koleżanek, również opieką nad młodszym rodzeństwem. Sama jestem mamą 3-letniego synka. Przeprowadziłam się właśnie się do Warszawy – Wesołej, interesuje mnie opieka tu jak i w okolicach Wawer czy Sulejówek itp. Ale również dorywczo mogę podjechać wszędzie. W razie potrzeby mogę zrobić dobry obiad dla dziecka albo kolację. Zapraszam do kontaktu wszystkie mamy”
Niecały rok później później Karolinie W. i jej partnerowi postawiono zarzut umyślnego zabójstwa 4,5-letniego Leosia, syna kobiety. Nadal nie wiadomo, kiedy i jak zginął chłopiec. Z nieoficjalnych informacji od znajomych Karoliny W. wynika, że chłopiec mógł nie żyć już od końca sierpnia.