We Wrocławiu do przychodni zgłosił się pacjent, który był we Włoszech. Stamtąd zabrali go specjalnie wyposażeni ratownicy do szpitala przy Koszarowej. Tam też trafiła mieszkanka Lubina. - 46-letnia kobieta jest odizolowana. Czuje się dobrze, ale ma objawy wirusa. Pobraliśmy próbki i w piątek powinniśmy znać wynik - mówi Urszula Małecka, rzeczniczka szpitala.
W Mazańcowicach k. Bielska-Białej zachorowała nauczycielka. W poniedziałek była w pracy, ale wieczorem źle się poczuła i trafiła do szpitala. Wójt gminy Janusz Pierzyna zdecydował się zamknąć szkołę. W Częstochowie w szpitalu zakaźnym jest kierowca TIR-a, który narzekał na zdrowie po powrocie z Włoch. W koszalińskim szpitalu jest dwoje osób. To mężczyzna i kobieta. Są poddani kwarantannie.
Zobacz także: Koronawirus w Polsce?! Wirus z Chin rozprzestrzenia się w mgnieniu oka [RELACJA NA ŻYWO]
W Krotoszynie hospitalizowana jest 26-latka. - Przebywa w izolatce. Kontynuujemy diagnostykę i leczenie - zdradza Sławomir Pałasz. Do poznańskiego szpitala trafił 3-latek. Był we Włoszech wraz z rodzicami zaledwie 20 km od strefy zamkniętej.
W Krakowie są 3 przypadki podejrzenia koronawirusa w placówce im. Żeromskiego. To dziecko oraz dwie dorosłe osoby. Na oddział zakaźny szpitala w Przemyślu trafił zaś 14-latek. Lokalne media podają, że jest z Rzeszowa i wrócił z Tajlandii. Zgłosił się z kaszlem i gorączką.
Wciąż jednak najgorzej sytuacja prezentuje się we Włoszech. Kierowca Kamil Winiarski dotarł w okolice Mediolanu w sobotę. Z objawami choroby został z ulicy zabrany przez policjantów do pobliskiego szpitala. Warunki, jakie tam zastał mogły jeżyć włosy na głowie. Okazało się, że placówka jest kompletnie nieprzygotowana na przyjęcie pacjenta z koronawirusem! Jak opowiada nam mężczyzna, trzy dni spędził w zaimprowizowanej izolatce, gdzie o sterylnych warunkach nie było żadnej mowy. Co więcej, nie miał dostępu do toalety, wody, nie przebrano go a po pomieszczeniu chodziły beztrosko… mrówki! Na szczęście dla Polaka, okazało się, że jest on chory na zwykłą grypę, dzięki czemu wczoraj został wypuszczony z placówki.
Sprawdź również: Polacy w hotelu śmierci. Ponad 1000 osób uwięzionych. Nowe przypadki
Pisarka Adrianna Rozbicka (43 l.) mieszkająca w Toskanii przyznała nam, że w okolicy od kilku dni panuje duża atmosfera nieufności. Na wyludnionych ulicach obywatele starają się obchodzić siebie jak największym łukiem a sklepowe półki świecą pustkami, gdyż ludzie hurtowo gromadzą zapasy w swoich domach. Pomimo faktu, że włoskie władze regularnie informują o zagrożeniu, w społeczeństwie istnieje obawa, że przy tym tempie wzrastania liczby zarażonych niedługo zabraknie w szpitalach łóżek dla chorych!