Mama: Sylwia Książek ma 33 lata i waży 82 kg. Chce zrzucić 25 kilogramów.
Pani Sylwia obecnie zajmuje się opieką nad 3-letnim synem Olafem. Czasem dorabia, przygotowując artystyczne torty. - Marzę, żeby przestać oglądać w lustrze swój wielki brzuch i tyłek. Zamiast tego chcę zobaczyć w miarę fajną laskę - opowiada.
Wrażenia po pierwszych konsultacjach
- Po pierwszej konsultacji i treningu jestem pełna nadziei i bardzo pozytywnie nastawiona. Od wymarzonej sylwetki dzieli mnie 25 kg tłuszczu.
Tata: Paweł Książek ma 40 lat i waży 127 kg. Chce schudnąć 50 kg.
Pan Paweł pracuje w firmie cukierniczej, w której narażony jest na liczne słodkie pokusy. Przed laty miał nawet obowiązek próbowania wszystkich wyrobów. Panu Pawłowi otyłość zaczęła przeszkadzać w codziennej pracy, dokuczają mu bóle stawów.
Zobacz też: Jak schudnąć na wiosnę? Dieta kapuściana z przymrużeniem oka!
Wrażenia po pierwszych konsultacjach
- Zacząłem odchudzanie, bo już najwyższa pora. Pierwsze dni diety nie są takie złe, jak się obawiałem. Można się przyzwyczaić. Od razu też poczułem się lepiej. Człowiek zrobił się lżejszy, w brzuchu nic nie zalega.
Syn: Kacper Książek ma zaledwie 13 lat i waży już 92 kg. Chce zrzucić 30 kg.
To właśnie nadwaga syna zmobilizowała rodzinę Książków do zgłoszenia się do akcji. Otyłość bardzo zaczęła chłopcu przeszkadzać, przez lata rówieśnicy dokuczali mu w szkole, chłopiec był obiektem drwin. - Uda mi się, bo ja jestem taką osobą, że jak coś zacznę, to zrobię to do końca - mówi nastolatek.
Wrażenia po pierwszych konsultacjach
- Nie sądziłem, że dieta może być taka fajna. Część posiłków muszę zabierać ze sobą do szkoły, więc chodzę tam z pojemnikami. Nad walką z kilogramami cały czas czuwa Konrad Gaca i jego eksperci. Ponieważ popularny dietetyk i trener pomógł już tysiącom otyłych, wie, że i tym razem cała trójka z Pruszkowa odniesie sukces.
- Rodzina bardzo entuzjastycznie podeszła do rozpoczęcia programu odchudzającego. To bardzo ważne. Widać, że otyłość bardzo ich dręczyła i nie mogą się doczekać zmian. Rodzina ma za sobą pierwszy trening. Były to zajęcia, które mają przyzwyczaić ich organizmy do aktywności fizycznej. Jeździli na rowerku poziomym, to urządzenie, które pozwala utrzymywać właściwy puls i odciąża stawy - opowiada Konrad Gaca.