Marek P. (41 l.) i Zenon R. (55 l.) przed sądem nie byli już tak pewni ani skorzy do awantury jak w dniu Święta Niepodległości. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani 11 listopada. Wszystko dlatego, że w czasie obchodów Święta Niepodległości pijani mężczyźni na widok policjantów najpierw zwymyślali ich, a potem próbowali atakować. Mężczyźni usłyszeli dwa zarzuty. Znieważenia policjantów oraz naruszenia nietykalności cielesnej jednego z nich.
Sąd nie wahał się przy stwierdzaniu winy Marka P. i Zenona R.
- Fakt, że obaj mężczyźni używając wulgarnych słów, zwracali się do funkcjonariuszy policji, a potem uderzając policjanta w okolicy klatki piersiowej, naruszyli nietykalność jednego z nich, nie budzi wątpliwości - tłumaczył w uzasadnieniu wyroku Łukasz Grylewicz, sędzia Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia.
Sprawa odbywała się w trybie przyspieszonym i mężczyźni mieli usłyszeć wyroki już w poniedziałek. Wtedy jednak nie stawił się jeden z policjantów, który był świadkiem i jednocześnie poszkodowanym w sprawie. Obaj mężczyźni będą pracować społecznie po 30 godzin przez 8 miesięcy.
Poza Markiem P. i Zenonem R. podczas zadymy 11 listopada policjanci zatrzymali jeszcze 19 osób. 7 z nich usłyszało zarzuty czynnej napaści na policjanta, za co grozi do 10 lat za kratami.