Ta sprawa dotyczy krwawych walk na terenie Nowego Dworu Mazowieckiego, które toczone były w roku 2000. Chodziło o zyski z prostytucji, narkotyków i haraczy o które walczyły miejscowy gang nowodworski z gangiem z Modlina. Najgłośniejszym i najbardziej krwawym epizodem był zamach bombowy do którego doszło 23 czerwca 2000 r. w Pubie EB: celem byli "nowodworscy", ale w wyniku wybuchu pięciokilogramowego ładunku plastiku zginęły cztery przypadkowe osoby.
Chulio (czasami zwany też Kulio) oraz Marek z Marek byli w tym czasie "cynglami do wynajęcia" i podobno to właśnie ten drugi dostarczył materiału wybuchowego użytego w zamachu. I to oni wg sądu niespełna pięć miesięcy później "dokończyli" sprawę: 13 listopada 2000 r., w pubie Tartak zastrzelili z broni maszynowej "nowodworskich" Pawła G. ps. Głębik oraz jego kumpla Krzysztofa K. ps. Szczurek.
W 2013 r. Daniel E. i Marek N. za oba zamachy zostali skazani na kary dożywocia. Jednak w 2014 r. wyrok uchylono i sprawa toczyła się od nowa. I wygląda na to, że w końcu sprawa zbliża się do końca i po blisko 20 latach Daniel E. trafi za kratki.
Chulio próbował się ukrywać, ale nieskutecznie: policjanci ustalili jego kryjówkę na jednej z posesji w powiecie przysuskim. W zatrzymaniu udział brali również funkcjonariusze Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Warszawie. Zgodnie z postanowieniem sądu o tymczasowym aresztowaniu na okres 6 miesięcy, zatrzymany trafił do aresztu śledczego.