− Dziki to zwierzęta duże i silne, ale bardzo rzadko atakują ludzi. Coraz częściej jednak możemy je spotkać w centrach miast. Nie są drapieżnikami, ale w obliczu zagrożenia potrafią sprostać każdemu przeciwnikowi. Dlatego w kontaktach z dzikami należy zawsze zachować ostrożność − pisze wprost Marek Stasiuk z Lasów Państwowych.
Zobaczcie tylko, co oni zrobili! Nagranie znad Wisły niesie się po sieci
Ludzie, którzy urządzili sobie rodzinny piknik nad brzegiem Wisły najprawdopodobniej o tym nie wiedzieli. Nikt z wypoczywających osób nie przestraszył się dzikich zwierząt. Co więcej, zachowanie niektórych z nich było skrajnie nieodpowiedzialne. Na nagraniu widać, jak mężczyzna siedzący z malutką dziewczynką na kolanach zaczął dokarmiać wielką lochę z małymi! Przecież to mogło zakończyć się tragedią.
Niejedna osoba w takiej sytuacji zachowałaby się kompletnie inaczej. Co trzeba zrobić, gdy staniemy oko w oko z dzikiem? − Najważniejsze to zachowanie spokoju, nie podnoszenie głosu, oraz brak gwałtownych ruchów. Warchlaków nie wolno dotykać ani zabierać z lasu. Jeśli matka jest w pobliżu, może stać się bardzo agresywna i zaatakować. Dlatego w przypadku spotkania nawet młodego dzika należy spokojnie się oddalić − dodaje Stasiuk.
Internauci, którzy obejrzeli niosący się po sieci film, są oburzeni. − Wcześniej czy później dojdzie do jakiegoś poważnego wypadku i wtedy zacznie się lament, szukanie winnych i natychmiastowego rozwiązania problemu − napisała jedna osoba.
− Pod moim blokiem kilka miesięcy temu dzik prawie zabił kobietę. Rozerwał jej tętnice udową i prawie wykrwawiła się na śmierć. Bawcie się dalej z dzikami − komentuje kolejny internauta.
− Nie wiedziałem, że głupota ludzka sięga do takiego poziomu − podsumowuje inna osoba.