Chwilę grozy przeżyły osoby przebywające akurat w supermarkecie przy ulicy Górczewskiej 218 w Warszawie. W budynku starego Tesco niemal runął podwieszany sufit. Sytuacja wyglądała bardzo poważnie.
Przeczytaj: Bestialsko torturował żonę. Groził, że ją zabije. Koszmar przeżywały też dzieci
W markecie na Bemowie runął podwieszany sufit
Jak wyjaśnił Michał Wichrowski ze stołecznej straży pożarnej, uszkodzeniu uległ sufit podwieszany na powierzchni około 100 metrów kwadratowych. Tłumacząc dokładniej, zerwała się linka mocująca oraz obkruszyła jedna z płyt.
- Na miejsce zadysponowano najpierw trzy zastępy straży pożarnej, a następnie jeszcze grupę specjalistyczną poszukiwawczo-ratowniczą. Stwierdzono, że konstrukcji budynku nic nie zagraża - przekazał strażak.
Mimo to, w pierwszej reakcji osoby kierującej działaniami ratowniczymi było zarządzenie ewakuacji całego budynku. Ewakuowano około 50 osób.
Sprawdź: Gwiazda TVN uderza w Trzaskowskiego. O co chodzi Annie Kalczyńskiej?
Aktualnie w markecie trwają trwają drobne prace rozbiórkowe, aby usunąć uszkodzoną płytę, żeby nikomu znienacka nie spadła na głowę. Na miejsce przybył również przedstawiciel Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, by ocenić zagrożenie.
Nasz reporter również udał się pod budynek marketu. Z jego relacji wynika, że z uszkodzonego sufitu leje się woda. - Cały korytarz jest zalany - relacjonuje. Pod sklepem stoją zdezorientowani ludzie, a wszystkie wejścia do budynku są zamknięte. Osoby, które zostały ewakuowane, stoją na zewnątrz już dwie godziny. Ich rzeczy pozostały w środku. Jak przekazał nasz reporter, pod budynkiem panuje nerwowa atmosfera. - Nikt nie informuje czekających na zewnątrz ludzi o tym co się dzieje - tłumaczy.
Katastrofa w supermarkecie w Warszawie. "Zleciliśmy kontrolę"
Z informacji przekazanych nam przez zarządcę budynku wynika, że z sufitu podwieszanego spadł element dekoracji wnętrza. Nikt nie odniósł obrażeń i nie było bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi. Na miejscu pojawiły się natychmiast Straż Pożarna oraz Inspekcja Nadzoru Budowlanego. Obiekt jest dopuszczony do użytkowania.
- Natychmiast zleciliśmy zarządcy przeprowadzenie kontroli stanu wszystkich instalacji i dekoracji sufitowych. Mamy nadzieję, że zapobiegnie to podobnym sytuacjom w przyszłości - przekazała nam Mariola Skolimowska z biura prasowego Netto.