Ciało mężczyzny znalezione w mieszkaniu wikariusza. Co się stało na terenie plebanii parafii w Drobinie?
Ciało młodego mężczyzny na plebanii parafii w Drobinie znaleziono w sobotę wieczorem (7 września). Policja pojawiła się tam po wcześniejszym zgłoszeniu o zdarzeniu. Lekarz, który przyjechał na miejsce, stwierdził zgon mężczyzny.
W poniedziałkowym komunikacie rzeczniczka Kurii Diecezjalnej Płockiej dr Elżbieta Grzybowska poinformowała, że w związku "z tragicznym wydarzeniem w parafii Drobin", zgodnie z Kodeksem Prawa Kanonicznego, biskup płocki Szymon Stułkowski powołał zespół ds. wyjaśnienia sprawy".
− Celem pracy zespołu jest zbadanie faktów i okoliczności, sporządzenie dokumentacji, a w konsekwencji przekazanie jej do Stolicy Apostolskiej − podkreślono w informacji.
Jak przekazał w poniedziałek prok. Bartosz Maliszewski z Prokuratury Okręgowej w Płocku, postępowanie jest na bardzo wstępnym etapie. Jedyną rzeczą, która aktualnie została potwierdzona przez prokuratora to informacja, że nie żyje 29-letni mieszkaniec województwa łódzkiego oraz to, że na wtorek (10 września) zaplanowano jego sekcję zwłok.
O sprawie już dzisiaj rozpisują się wszystkie krajowe media, a sami mieszkańcy malutkiej miejscowości w powiecie płockim nie są w stanie uwierzyć w to, co się stało. − Jesteśmy w szoku. Jedni mówią, że tam była libacja, inni mówią o narkotykach i seksie. Ja sam nie wiem, co mam o tym myśleć − tłumaczyła dziennikarzowi portalu „wp.pl” jedna osoba.
Dziennikarz Wirtualnej Polski próbował porozmawiać również z proboszczem parafii w Drobinie. Ten jednak odesłał go do oświadczenia biskupa. Zza płotu można było jedynie usłyszeć słowa: „macie siedzieć cicho i nic nie mówić, w pracy jesteście”. Tak na obecność reportera zareagował jeden z pracowników porządkujących teren przy parafii.
W sprawie pojawiają się pytania. Nadal nie znamy jednak odpowiedzi na najważniejsze z nich: co doprowadziło do śmierci młodego chłopaka? Sekcja zwłok może rozwiać wszelkie wątpliwości. Na chwilę obecną nic nie wskazuje na to, aby ktokolwiek przyczynił się do tego zgonu. − Na ciele mężczyzny nie znaleziono żadnych zewnętrznych śladów, wskazujących, że mogą one mieć związek ze śmiercią − mówił rzecznik płockiej prokuratury.
Jak nieoficjalnie ustalił reporter portalu „fakt.pl” 29-latek miał zostać znaleziony w łóżku wikarego.