Autor: mat. policyjne Nowe fakty ws. porzuconego ciała

Ciało podrzucone pod szpital przy ul. Szaserów. Wiemy, gdzie doszło do zabójstwa

Adrianna Gorzka

2019-02-13 14:09

Do zabójstwa mężczyzny, którego ciało porzucono tydzień temu pod szpitalem przy ulicy Szaserów doszło w miejscowości w powiecie wołomińskim. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że mężczyzna został zamordowany w Ząbkach.

Najnowsze z działu

Zeznania ofiar wypadku z udziałem policjantów w Dawidach Bankowych: "Chcieliśmy zrobić dobry uczynek, a skończyło się tragicznie"

3 OSOBY ZATRZYMANE

Policyjny pościg ulicami Warszawy! Kierowca zwiał aż do Marek i... utknął w błocie

ZMIANA

Nastolatka przyniosła martwego noworodka do szpitala w Garwolinie. Prokuratura zmieniła zarzut

SERCE PĘKA

Poruszające ustalenia po katastrofie budowlanej w Mławie. Ofiary były spokrewnione

Ogromna fala hejtu

Paulina K. założyła zbiórkę pieniędzy. Internauci są dla niej bezlitośni

Polecany artykuł:

Warszawa: podrzucili zwłoki pod szpital przy ul. Szaserów [AUDIO]

Funkcjonariusze dokonali oględzin miejsca, w których doszło do zbrodni. Jak informuje Marcin Saduś, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, zabójstwa dokonano w obiekcie na terenie powiatu wołomińskiego. Nieoficjalnie udało się nam ustalić, że było to w podwarszawskich Ząbkach.

Czytaj także: Kolejne śmiertelne potrącenie w Legionowie. Nie żyje 50-latek

Jak informuje rmf24.pl, w domu, w którym dokonano zabójstwa mieszka ponad dwudziestu cudzoziemców zza wschodniej granicy, m.i. z Północnego Kaukazu i Ukrainy.

Czytaj także: Oficjalne: Żałoba narodowa po śmierci Olszewskiego. Inny termin, niż zapowiadano [WIDEO, AUDIO]

Są podejrzenia dotyczące osób, które mogły dokonać zbrodni, ale na tę chwilę nikt nie usłyszał zarzutów.

Dziś, ze względu na wagę zdarzenia, sprawę przejęła prokuratura okręgowa Warszawa-Praga.

Zwłoki pod szpitalem

Do zdarzenia doszło w ubiegłą środę. Pod szpitalem wojskowym przy ulicy Szaserów nieznani sprawcy podrzucili ciało mężczyzny i odjechali. Mężczyzna miał na plecach ranę kłutą zadaną narzędziem, którego ostrze miało ponad 20 centymetrów długości. Wcześniej policja informowała, że zabity pochodził zza wschodniej granicy. Prawdopodobnie był Gruzinem.