Atak padaczki. Co to jest?
Policjanci z Komendy Stołecznej Policji we współpracy z Centrum Medyczne Puławska i Twój Ratownik przygotowali film instruktażowy dotyczący pierwszej pomocy w przypadku ataku padaczki.
Padaczka czy napad drgawek to stan, gdy w mózgu człowieka dochodzi do wyładowań elektrycznych, podczas których mięśnie kurczą się, powodując niekontrolowane ruchy ciała.
Należy pamiętać, że napad drgawek to jedynie objaw. Przyczyn takiego stanu może być wiele. Niektóre z nich to:
- uraz czaszkowo-mózgowy
- epilepsja
- zatrucie lekami lub dopalaczami
- odstawienie alkoholu
- wysoka gorączka u dzieci
Atak padaczki. Co robić?
W pierwszej kolejności należy zapewnić bezpieczeństwo osobie, która dostała ataku padaczki. Jeśli siedzi ona na niestabilnym krześle lub stoi na którymś stopniu drabiny, trzeba ostrożnie pomóc jej położyć się na plecach na podłodze.
A co dalej? Jedyne co jako świadek ataku padaczki możemy zrobić, to jak najszybciej zadzwonić pod 112 lub 999 i asekurować głowę osoby potrzebującej pomocy i położyć pod nią coś miękkiego. Mogą to być nawet nasze dłonie. Co ważne, trzeba przy uważać, by jak najmniej ingerować w ruchy ciała osoby z napadem drgawek.
Po napadzie drgawek sprawdź oddech poszkodowanej. Jak to zrobić? „Połóż jedną rękę na czole poszkodowanej, drugą na żuchwie. Odchyl głowę do tyłu. Pochylając się nad twarzą osoby poszkodowanej, tak aby usłyszeć i poczuć na policzku wydychane powietrze. Patrz na klatkę piersiową osoby poszkodowanej. Odliczaj od 120 do 130. Jeżeli osoba oddycha, ułóż ją w pozycji bezpiecznej. Gdyby oddechu nie było, przejdź do resuscytacji krążeniowo-oddechowej” - tłumaczy ratowniczka.
Atak padaczki. Czego nie robić?
Stołeczna policja przestrzega również, czego pod żadnym pozorem nie robić. Takie działanie może bardziej zaszkodzić niż pomóc. „Nie wkładaj nic między zęby, taka osoba nie zadławi się językiem, ponieważ on, jak każdy inny mięsień w obecnym stanie jest skurczony i nie zablokuje dróg oddechowych. A ślina? Również nie dostanie się do płuc, będzie wypluwana w postaci piany na zewnątrz” - podają policjanci.
Polecany artykuł:
Polecany artykuł: