Poszukiwany Łukasz Żak zatrzymany w Niemczech? Był poszukiwany po tragicznym wypadku na Trasie Łazienkowskiej

i

Autor: Tadeusz Mróz, Archiwum prywatne

NOWE INFORMACJE

Kiedy ekstradycja Łukasza Ż.? Niemcy odpowiadają. Polska prokuratura w szoku

2024-09-24 9:55

Łukasz Ż. doprowadził do tragicznego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Z zawrotną prędkością wjechał w auto czteroosobowej rodziny, po czym zbiegł do Niemiec. Zagraniczna prokuratura zdradziła, kiedy dojdzie do ekstradycji.

Wypadek na Trasie Łazienkowskiej. Ekstradycja Łukasza Ż. do Polski

Łukasz Ż. prowadził samochód, który z zawrotną prędkością wjechał w auto czteroosobowej rodziny. Na miejscu zginął 37-letni pan Rafał, ojciec dwójki dzieci. Drogowy recydywista uciekł z miejsca tragedii i ruszył w drogę do Niemiec. Niemiecka policja zatrzymała go w szpitalu w Lubece, gdzie trafił w wyniku ran odniesionych w wypadku na Trasie Łazienkowskiej.

Został osadzony w zagranicznym areszcie, a polska prokuratura stara się o jego ekstradycję. Nie ma żadnych wątpliwości, że mężczyzna zrobi wszystko, by do kraju nie wrócić. Już na wstępie nie zgodził się na przyspieszoną procedurę (do czego miał prawo). W związku z tym wszystkie czynności zajmą o wiele dłużej. Niemiecka prokuratura przekazała, w jakim czasie można spodziewać się zmian w sprawie.

– W tej sprawie toczy się postępowanie ekstradycyjne przed Prokuraturą Generalną, w ramach którego badana jest obecnie kwestia dopuszczalności ekstradycji do władz polskich – powiedział "Faktowi" Wiebke Hoffelner, rzeczniczka Prokuratury Generalnej Szlezwika-Holsztynu. 20 września 2024 r. wpłynął wniosek do Wyższego Sądu Krajowego, jednak decyzja jeszcze nie zapadła. – Sam proces postępowania ekstradycyjnego przewiduje okres 60 dni, który w razie potrzeby może zostać przedłużony – wyjaśnia. Czytaj dalej pod materiałem wideo.

Łukasz Ż. po wypadku na Trasie Łazienkowskiej zadzwonił do matki ofiary. "Uciekam do Hiszpanii"

Polska prokuratura nie kryje zaskoczenia

Polska prokuratura jest zaskoczona tak odległym terminem. Wszyscy liczą na to, że ekstradycja Łukasza Ż. zajmie o wiele krócej i będą mogli prowadzić kolejne czynności w sprawie.

– My mamy inne doświadczenia w tej kwestii – przekazał portalowi prok. Piotr Antoni Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. – Liczymy na to, że Łukasz Ż. trafi do Polski dużo szybciej. Myślę, że to kwestia 20 dni – dodaje.

Sonda
Czy sprawcy śmiertelnych wypadków powinni otrzymywać karę jak za zabójstwo?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki