- Klucze zbieramy każde, nawet ostatnio dostałam taki klucz francuski, który nie jest oczywiście do otwierania drzwi, ale jednak jest nazywany "kluczem" - mówi Katarzyna Kozak z Polskiego Stowarzyszenie Serwisów Kluczowych. Do tej pory udało się zebrać kilka ton metalu.
- Nie otwieramy drzwi tam, gdzie są na przykład zacięte, gdzie jest kłopot, ale otwieramy drzwi... niewidzialne. Budzimy dzieci, naszą akcją wyciągamy je zza tych ciemnych drzwi - tłumaczy Katarzyna Kozak.
>>> Marihuana o wartości ponad miliona złotych na balkonie. Uderzenie policji w narkotykowe środowisko!
Klucze można oddawać w punktach na terenie całej Polski. Oznaczone są znaczkiem stowarzyszenia serwisów kluczowych. Adresy takich miejsc dostępne są na stronie stowarzyszenia. Więcej w materiale Agaty Sulińskiej: