Od kontrowersyjnej wygranej Conchity Wurst na konkursie Eurowizji minęło już kilka lat. Tymczasem austriacka drag queen na dobre porzuciła wizerunek „kobiety z brodą”. Obecnie występuje w odsłonie „glam”, a w teledyskach i na scenie prezentuje bardziej męski, a nawet nieco wulgarny wizerunek. Jest również nowy pseudonim artystyczny, dzięki któremu Thomas Neuwirth odcina się od swojej poprzedniej stylistyki muzycznej. Teraz czas na… electropop.
ZOBACZ TEŻ: Conchita Wurst ma HIV. Zwyciężczyni Eurowizji opowiedziała o swoim dramacie
– Wcześniej chciałem być Celine Dion i po wygranej na Eurowizji stałem jak grzeczna żona prezydenta. Teraz jednak robię nareszcie muzykę, której też chętnie słucham i nie mogę się doczekać kiedy zabiorę moich fanów w mój nowy muzyczny wszechświat – zapowiada austriacki wokalista.
Zgodnie z rozpiską koncertową, Conchita Wurst pojawi się w naszym kraju na początku lutego. Zwyciężczyni Konkursu Eurowizji 2014 zagra 3 lutego w Krakowie (Kwadrat) oraz 4 lutego w Warszawie (Hybrydy).
Postać Conchity Wurst od lat wywołuje kontrowersje i prowokuje burzliwe dyskusje na temat seksualności, tożsamości płciowej i tolerancji. Miejmy nadzieję, że droga, którą wybrał wokalista pomoże zarówno młodym, jak i tym nieco starszym, w akceptowaniu inności.
Posłuchajcie i zobaczcie - najnowszy teledysk Conchity. Trzeba przyznać, wpada w ucho!
ZOBACZ TEŻ: Conchita Wurst z brodą, w szpilkach i kabaretkach na finale Eurowizji 2019