- Pracuję tuż obok Starówki. Zazwyczaj do pracy jeździłem tramwajem przez most Śląsko-Dąbrowski. Teraz, kiedy tramwajów nie ma, wsiadłem do samochodu. Niestety, wcale nie jest lepiej. Podróż zajmuje mi dwa razy więcej czasu, ponieważ tunelem Trasy W-Z muszę zjechać na Wisłostradę - martwi się Wojciech Konkol (67 l.) z Pragi.
Kierowcy nie mogą wjeżdżać na Trasę W-Z w godz. 6-10 oraz 15-19. Tak jest od 2012 roku, kiedy próbowano usprawnić ruch podczas budowy II linii metra. Mieszkańcy dziwią się, że nakaz zjazdu nadal obowiązuje, choć metro jeździ już od marca ubiegłego roku. I proszą o interwencję, choćby na czas remontu w al. Solidarności. - Miasto mogłoby zdjąć ten nakaz, bo na drogach zaczynają robić się korki - proponuje pan Wojciech.
Niestety, Ratusz jest głuchy na te apele. - Nie sądzę, żeby było potrzeba robić zamieszanie z wjazdem na most tylko na te kilkadziesiąt dni remontu. Więcej by było zachodu ze zmianą znaków niż pożytku dla kierowców. Byłby to powrót do gigantycznego korka w tym miejscu - mówi wiceprezydent miasta Jacek Wojciechowicz i przypomina, jak zatrzymujące się przed przystankami przy tunelu samochody tarasowały przejazd w obu kierunkach.