Wszystko rozegrało się błyskawicznie, przerażeni świadkowie przecierali oczy ze zdumienia. - O 11:40 kierowca został zatrzymany do kontroli. Nagle zaczął się agresywnie zachowywać. Potrącił dwóch funkcjonariuszy, trafili do szpitala – powiedziała Gabriela Putyra ze stołecznej policji. Ranieni policjanci zdołali wezwać posiłki. Za szalonym kierowcą ruszył regularny pościg. Uciekinier pruł swoim wozem ulicami Śródmieścia. Do akcji włączyły się okoliczne patrole. Po kilku kilometrach mundurowi dopadli zbiega. - Został zatrzymany na skrzyżowaniu al. Jana Pawła II i ul. Grzybowskiej – dodała policjantka.
W swej szaleńczej jeździe furiat uszkodził fasadę budynku, samochód dostawczy oraz słupki drogowe. Przód czerwonego auta jest kompletnie rozbity. Kierowca i pasażerka jego sportowego wozu zostali zatrzymani. Na miejscu trwają czynności policji. Okazuje się, że kierowca był pijany, wydmuchał blisko promil alkoholu. Kobieta, która z nim jechała też była pod wpływem. Alkomat wykazał 0,3 promila w wydychanym powietrzu.
Sensacyjny pościg za BMW. Dlaczego uciekał?
Na razie nie wiadomo dlaczego kierowca próbował przejechać policjantów. Policja cały czas pracuje na miejscu zdarzenia. Funkcjonariusze nie chcą zdradzać za jakie przestępstwa był notowany. Jednak jak wynika z informacji Polskiej Agencji Prasowej, były to ciężkie przestępstwa jak gwałty i przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu.