Dramatyczne okazało się piątkowe popołudnie dla kierowców jadących z ulicami Marsa i Płowiecką. Na wiadukcie nad torami kolejowymi samochód ciężarowy zderzył się czołowo z busem. Wylot z Warszawy został całkowicie zablokowany! Ciężarówka jechała w kierunku centrum, nie wiadomo dlaczego nagle uderzyła w stalowe bariery, odbiła się i zderzyła z jadącym z naprzeciwka busem.
SZOK! Nastolatka rozbiła auto jadąc pod wpływem alkoholu. UCIEKŁA! Wewnątrz był RANNY pasażer
Bus po koszmarnym zderzeniu z kolosem został zmiażdżony jak harmonijka. Jego kierowca zaś zakleszczony w środku tego kłębowiska blachy. - Do szpitala trafiły dwie osoby. Kierujący fiatem mężczyzna w ciężkim stanie i przytomny kierowca ciężarówki – poinformował Jarosław Florczak z Komendy Stołecznej Policji. Na miejscu wypadku pracowało aż osiem zastępów straży pożarnej.
W sobotę dotarły do nas nowe informacje, niestety tragiczne. Kierowca busa - 38-latek - zmarł w szpitalu. Osierocił dwójkę dzieci.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.