Nowe informacje

Czteroletni chłopiec zabity przez tramwaj na ul. Jagiellońskiej w Warszawie. Pilne oświadczenie Tramwajów Warszawskich

2022-08-15 16:36

Pojawiły się nowe informacje w sprawie szokującego wypadku na ul. Jagiellońskiej w Warszawie. Prokuratura twierdzi, że po zaciągnięciu przez pasażerów hamulca bezpieczeństwa tramwaj zatrzymał się dopiero po kilkudziesięciu metrach. Tramwaje Warszawskie wydały w związku z tym pilny komunikat, z którego wynika, że hamulec zadziałał prawidłowo.

Czteroletni chłopiec zabity przez tramwaj. Pilne oświadczenie spółki

W sprawie śmierci czterolatka pojawia się coraz więcej wątpliwości. Z informacji, jakie przekazał portal polsatnews.pl wynika, że w tramwaju nie zadziałał prawidłowo hamulec bezpieczeństwa. - Reakcja pasażerów była natychmiastowa. Na to wskazują wstępne ustalenia, no ale tramwaj rzeczywiście zatrzymał się dopiero po kilkudziesięciu metrach - powiedziała "Wydarzeniom" Katarzyna Skrzeczkowska z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.

Przeczytaj również: Warszawa: Znicz i biała różyczka. Poruszający widok w miejscu śmierci czterolatka na ul. Jagiellońskiej [ZDJĘCIA]

Do sprawy odniosła się warszawska spółka. - Tramwaj zahamował na dystansie 28 m w około 4 sek. - czytamy w oświadczeniu. Jak dodaje w rozmowie z „Super Expressem” rzecznik TW Maciej Dutkiewicz, to prawidłowa droga hamowania. - Po wejściu do wagonu nasi pracownicy potwierdzili, że jeden z nich był wyciągnięty. Z analizy zapisu urządzeń rejestrujących tramwaju wynika, że tramwaj zahamował po użyciu hamulca bezpieczeństwa – powiedział.

Wypadek na Jagiellońskiej. Trwa prokuratorskie śledztwo

W sobotę (13 sierpnia) ruszyło śledztwo sprawie tragicznej śmierci czterolatka, którego nogę przytrzasnęły drzwi tramwaju. Jego ciało było wleczone za maszyną na odcinku kilkuset metrów. Chłopczyk nie miał żadnych szans na przeżycie. - Śledztwo jest prowadzone pod kątem wypadku ze skutkiem śmiertelnym – poinformowała prokuratura.

Co w tym czasie robił motorniczy? Czy był wystarczająco skupiony na swojej pracy? Dlaczego nie zauważył dziecka? Prokuratura zamierza wyjaśnić te kwestie. – Będziemy sprawdzać, czym zajmował się kierowca tramwaju w czasie jazdy, to bardzo ważne – tłumaczy prok. Skrzeczkowska.

Sonda
Czy byłeś świadkiem groźnego wypadku?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki