Biorąc pod uwagę, że jedna osoba miesięcznie zużywa średnio ok 4 metry sześcienne wody mniej niż dotychczas płaciłyby osoby samotne. Dwuosobowa rodzina zapłaciłaby 90 zł, czteroosobowa ok. 190 zł, a pięcioosobowa - ok. 250 zł miesięcznie!
- To już druga w tym roku podwyżka opłat za wywóz śmieci. To grabież dokonywana na warszawskich rodzinach! Jeśli rodzina z trójką dzieci ma płacić 250 zł miesięcznie za wywóz śmieci miesięcznie inaczej się tego nazwać nie da – komentuje były warszawski radny PiS, dziś poseł ze stolicy i wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.
Inne miasta, które również wprowadziły opłaty śmieciowe powiązane z wodą, tak bardzo ze swoich mieszkańców nie zdzierają. Np. w Szczecinie jest 7,5 zł/m.sz., w Tarnowie 7,05 zł, w Kołobrzegu – 6,54 zł. w Kwidzynie – 5,65 zł. Warszawa byłaby pod tym względem najdroższym miastem!
Jeszcze w tym roku ratusz spodziewa się z tej podwyżki blisko 240 mln zł dochodu z opłaty śmieciowej. Dlaczego zatem urzędnicy chcą sięgnąć nam tak głęboko do kieszeni?
- Bo to maksymalna stawka dopuszczona w ustawie – wyjaśniają władze miasta. Ustawa nakazuje też, by opłaty od mieszkańców bilansowały koszty systemu gospodarki odpadami – ich odbiór od mieszkańców. A rozstrzygnięte w tym roku przetargi pokazały, że te koszty w skali Warszawy drastycznie wzrosły. I nawet przy ustaleniu maksymalnej stawki zabraknie ok. 450 mln zł.
Rada Warszawy ma we czwartek dyskutować na temat tych dość kontrowersyjnych propozycji ratusza. W środę wieczorem sprawę omawiać będą na klubie radni Koalicji Obywatelskiej, która ma w radzie miasta samodzielną większość, więc to głosy radnych PO i Nowoczesnej są decydujące. Według naszych nieoficjalnych informacji będzie rozważana możliwość przełożenia tej podwyżki na czas po epidemii.
PRZECZYTAJ TEŻ O NADAJNIKACH 5G. WIEMY GDZIE SĄ W WARSZAWiE!