Stołeczny strażnik przyznaje, że zwyczaj strzelania z petard wciąż istnieje. Jednak takich zdarzeń jest coraz mniej. – Prawdopodobnie odchodzi się od tej tradycji – zaznacza strażnik.
Mimo tego, że prawo tego nie zakazuje, to w mediach społecznościowych pojawiały się głosy sprzeciwu. Jak informują internauci, w ostatnich dniach świątecznych do użycia fajerwerków miało dojść w niektórych parafiach w Konstancinie-Jeziornie oraz Grodzisku Mazowieckim. – Nie mieliśmy takich zgłoszeń – informuje „Super Express” podkom. Małgorzata Wersocka.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: "Sprawię, że będziecie płakać". Tajemnicza historia polskiego Kuby Rozpruwacza
– Prawo ogólnie obowiązujące nie zabrania używania petard. Lokalnie, w niektórych gminach są wydawane takie zakazy w Warszawie zakazu nie ma – dodaje Sławomir Smyk.
Polecany artykuł:
To taka tradycja
Stołeczny strażnik zaznacza, że „tradycja, to pewnego rodzaju niepisane prawo, które obowiązuje na terenie, gdzie jest ona żywa. Trzeba mieć na uwadze, że strzelanie z petard podczas rezurekcji, to zwyczaj stosowany od wielu pokoleń. Jest jednak kwestia rozsądku przy używania fajerwerków”.
Mimo wszystko, ci, którzy używają petard lub fajerwerków mogą ponieść odpowiedzialność za zakłócanie spoczynku nocnego lub spokoju publicznego. Wynika to z kodeksu wykroczeń. – W tym aspekcie straż miejska będzie zwracała uwagę na używanie fajerwerków – skwitował Smyk.