Pasażerowie autobusu 188, który stanął wczoraj rano na przystanku w al. Stanów Zjednoczonych, byli świadkami niecodziennego wypadku. Skoda jadąca za autobusem w pewnym momencie wpadła w poślizg. Kierowca hamował, ale mimo to na wysokości ul. Międzynarodowej uderzył w betonowe słupki przy chodniku, które podbiły auto w górę. Skoda wylądowała na dachu i siłą rozpędu sunęła w stronę autobusu. Uderzyła w jego tył i tak się zatrzymała. Nikt z pasażerów nie ucierpiał.
Zobacz: Zmiany w ROZKŁADACH jazdy PKP. Co się zmieni od 01.09 na kolei? [SZCZEGÓŁY]
Ci, którzy zdążyli już wsiąść do 188, widząc, że autobus i tak już dalej nie pojedzie, rzucili się na pomoc kierowcy skody. Udało się mężczyznę wyciągnąć całego i zdrowego. Był tylko lekko poobijany. Straż pożarna ręcznie ustawiła auto o pionu, wymontowano akumulator i skoda trafiła na lawetę.