Damian Ł. zaginął. Tragiczne wieści
Do makabrycznego odkrycia doszło na wysokości miejscowości Brańszczyk. Miejscowi druhowie Ochotniczej Straży Pożarnej wyłowili z rzeki zwłoki. - Ciało mężczyzny unosiło się na powierzchni rzeki. Było w stanie głębokiego rozkładu, musiało przebywać w wodzie od dawna – przekazał obecny na miejscu reporter „Super Expressu”. Na miejscu zjawili się policjanci, którzy potwierdzili, że wyłowione zwłoki, to najprawdopodobniej zaginiony Damian Ł. z Warszawy. Jak doszło do tej tragedii?
Wiadomo, że zaginiony był widziany po raz ostatni 10 lipca 2022 roku we wsi Brok. Wszedł do rzeki i słuch po nim zaginął. Dopiero w Nowy Rok 2023 spacerowicz zauważył dziwny kształt dryfujący po rzece. Zawiadomił służby, a ratownicy potwierdzili, że na rzece unosi się topielec. Po wyłowieniu zwłoki trafiły do prosektorium. Tam biegli przeprowadzili sekcję. Zwłoki przez pół roku przebywały w wodzie, dlatego funkcjonariusze nie potwierdzają jeszcze ostatecznie tożsamości. Wyniki sekcji mają rozwiązać zagadkę śmierci mężczyzny, a badania DNA ostatecznie potwierdzić, że to zaginiony Damian Ł.