Atak nożownika w centrum Grodziska Mazowieckiego
Pracownik niewielkiej lokalnej pizzerii Daniel (+ 34 l.), ojciec trójki dzieci we wtorkowe popołudnie (16 stycznia) szedł chodnikiem przy ul. Kościuszki, gdy nagle na wysokości gmachu miejskiego ratusza został zaatakowany nożem. Cios w brzuch okazał się śmiertelny. Napastnik uciekł. 34-latek zmarł w szpitalu. Mieszkańcy są wstrząśnięci. Nożownik zaatakował w samym centrum Grodziska, w dodatku przed budynkiem urzędu miasta!
Urząd miasta oferuje pomoc rodzinie zmarłego
- To dla mnie ogromny szok, że takie coś się stało tutaj. Nigdy takie rzeczy się nie zdarzały – mówi nam Anna Olejnik (64 l.). Co na to urzędnicy?
- To jest ogromna tragedia. Zawsze dbamy o to, żeby w Grodzisku było bezpiecznie i dalej będziemy o to dbać. Jeśli będzie taka potrzeba to pomożemy też rodzinie zmarłego – skomentowała krwawy atak Aneta Caban, sekretarz miasta Grodzisk Mazowiecki.
Zrzutka założona przez przyjaciół z pracy
O pomocy dla bliskich Daniela mówią też pracownicy pizzerii. „Daniel był członkiem naszej gastro familii, a dziś my chcemy pomóc jego prawdziwej rodzinie” – napisali koledzy zmarłego Daniela z pracy, udostępniając link do zrzutki na pomoc jego żonie i dzieciom.
Daniel był wesołym mężczyzną
W miejscu, gdzie doszło do ataku, widać wciąż ślady krwi na śniegu. Mieszkańcy stawiają tam znicze. Zmarły mężczyzna był lubiany i szanowany. Nikt z naszych rozmówców nie wie, dlaczego został zaatakowany. - Daniel był zawsze uśmiechnięty. O swojej rodzinie nieustannie mówił z uśmiechem. Pogodny, pracowity i dobry człowiek. Nikt się nie spodziewał takiej tragedii – mówi „Super Expressowi” kolega 34-latka Armen Agadżanian (28 l.).
Monitoring zabezpieczony, świadkowie przesłuchiwani, podejrzany zatrzymany
Za sprawcą napaści od razu po zdarzeniu ruszyła obława. Jeszcze tego samego wieczora został zatrzymany. - Doszło do ugodzenia narzędziem ostrokończystym, najprawdopodobniej nożem, mężczyzny w wieku 34 lat, który zmarł w szpitalu mimo udzielenia mu pomocy medycznej. W sprawie zatrzymano jednego mężczyznę. Zabezpieczono monitoring z okolic miejsca zdarzenia. Trwają czynności procesowe, przesłuchiwani są świadkowie – informuje Szymon Banna z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.