Kilka miesięcy temu pobliska budowa spowodowała uwolnienie śmierdzącej i trującej substancji z głębi gruntu do studzienek kanalizacyjnych. W powietrzu wykryto m.in benzen, toulen i szkodliwe ksyleny. Smród był nie do zniesienia. Normy zawartości substancji rakotwórczych w powietrzu zostały przekroczone niemal 20 razy. Mieszkańcy skarżyli się do wszelkich możliwych instytucji. I co? Co się zdarzyło od tamtego czasu, gdy okazało się, że to „historyczne skażenie gruntu" pod dawną fabryką Foton?
Od prawie dwóch lat, mimo wcześniejszych zapowiedzi, nie ma na przykład odpowiedniego rozporządzenia, które obligowałoby samorząd do do stworzenia rejestru historycznych zanieczyszczeń gruntu - miejsc, które inwestor musiałby przebadać pod względem czystości środowiska przed rozpoczęciem jakichkolwiek prac budowlanych.
W dyskusji wezmą udział wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski odpowiedzialny m.in. za ochronę środowiska, wiceburmistrz Woli Marek Sitarski, Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska reprezentować będzie Krzysztof Gołębiewski a mieszkańców zagrożonego rejonu Woli - radna dzielnicy i szefowa stowarzyszenia „Wola Zmian" Aneta Skubida.