Dramat rozegrał się w sobotę około godz. 15 na ul. Lubelskiej. To właśnie wtedy na policję zadzwoniła przerażona matka 22-latka. Powiedziała, że jej syn próbuje podpalić butlę gazową. Na miejsce natychmiast przyjechały wszystkie służby. Mężczyzna zabarykadował się w domu, stanął na parapecie i krzyczał, że chce popełnić samobójstwo. Na ziemi rozłożono, więc specjalną poduszkę. Szybko ściągnięto policyjnych negocjatorów i antyterrorystów. Niestety, gdy weszli do mieszkania okazało się, że desperat się powiesił. Pomimo reanimacji nie udało się go uratować. Chłopak prawdopodobnie leczył się psychiatrycznie i był pijany. Policja potwierdza też, że miał na koncie handel narkotykami.
WARSZAWA: Desperat chciał wysadzić kamienicę
2012-02-20
2:00
Chciał wysadzić w powietrze siebie, matkę i całą kamienicę. Kiedy uniemożliwili mu to policjanci, Adrian D. (22 l.) zabarykadował się w mieszkaniu i się powiesił.