Warszawscy funkcjonariusze ustalili, że w mieszkaniu młodego mężczyzny na Woli w najlepsze trwa proceder handlu nielegalnymi substancjami. Kryminalni odwiedzili więc go w jego lokalu. Podejrzenia szybko się potwierdziły, przeszukanie mieszkania ujawniło wiele foliowych woreczków z suszem roślinnym, białymi proszkami i tabletkami. - Wszystkie substancje zostały przekazane do analizy laboratoryjnej - powiedziała kom. Marta Sulowska z wolskiej policji. Potwierdziła, że to narkotyki. W swoim asortymencie handlarz miał: marihuanę, haszysz, kokainę i MDMA. Uwagę funkcjonariuszy zwróciły również domowe wypieki. W mieszkaniu podejrzany miał różnego rodzaju ciasta i ciastka. Po zbadaniu okazało się, że zawierały marihuanę! Teraz zapalonego cukiernika czekają konsekwencje.
Zobacz: Lotto: Dwie gigantyczne wygrane w Eurojackpot w Warszawie. Muszą zapłacić potężny podatek
Polecany artykuł:
Diler-cukiernik może długo posiedzieć
25-latek został zatrzymany i doprowadzony do prokuratury. Usłyszał zarzut posiadania znacznych ilości środków odurzających. Sad zadecydował o zastosowaniu trzymiesięcznego aresztu. Może czekać go nawet 10 lat za kratkami.