Ostrzelali autobus miejski
Wszystko zaczęło się od tego, że w połowie grudnia policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące uszkodzenia szyby w autobusie miejskim linii 125. Szybko okazało się, że podobnych zdarzeń tego samego ranka było więcej. - Bardzo ważnym było wyjaśnienie, w jaki sposób doszło do tych uszkodzeń i jednocześnie kto ich dokonał - przekazała podinsp. Joanna Węgrzyniak z południowopraskiej policji.
Na podstawie własnych ustaleń i dzięki bardzo dobremu rozpoznaniu środowiska oraz lokalnej społeczności funkcjonariusze szybko i trafnie wytypowali prawdopodobnych sprawców. - Byli to mieszkańcy tej samej okolicy, mieszkali w sąsiednich klatkach jednej kamienicy - poinformowała policjantka.
Chuligani zatrzymani
Zatrzymanie mężczyzn nie było jednak proste. Chuligani bardzo rzadko pojawiali się w domach, a dodatkowo unikali kontaktów z organami ścigania. - Operacyjni systematycznie kontrolowali wszystkie możliwe miejsca i adresy, podejmowali kolejne obserwacje i wciąż pozyskiwali nowe informacje. W ten sposób w ubiegłym tygodniu dzień po dniu kolejno zatrzymali obu mężczyzn. 24-latek i 21-latek przyznali się do swoich chuligańskich wybryków, potwierdzili, że strzelali z wiatrówki, a robili to „dla zabawy i żartów” - wyjaśniał podinsp. Joanna Węgrzyniak.
Łączna, minimalna wartość start powstała w wyniku „zabawy” chuliganów to prawie 14 tysięcy złotych. Policjanci zgromadzili bowiem materiał dowodowy potwierdzający aż sześć zdarzeń! - Pięciu uszkodzeń, w tym: szyby w autobusie, w mercedesie, peugeocie, barze, budce wartowniczej dopuścił się 24-latek, z kolei 21-latek zniszczył dwie szyby w mieszkaniu - przekazała policjantka. - Zebrany obszerny materiał dowodowy stał się podstawą do sformułowania zarzutów, pięciu dla 24-latka i jednego dla 21-latka. Wszystkie czyny obu zatrzymanych miały charakter chuligański - dodała.
Postępowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Południe.