Tajemnicę wyjaśnia autor pomnika Kaczyńskiego, Stanisław Szwechowicz.
- Cokół, na którym znajduje się figura Kaczyńskiego otoczony jest koronką z kostki brukowej. To są trzy stopnie, które mają mniej więcej po 12 cm. To powoduje różnicę – tłumaczy rzeźbiarz. Tymczasem pomnikowi marszałka tego podestu brakuje.
Kiedy w 1995 roku odsłonięto monument Piłsudskiego, wepchnięty w ulicę Tokarzewskiego-Karaszewicza, rozczarowania nie krył sam krytyk sztuki Jerzy Waldorff. - Wściekał się i stwierdził przy tym, że „zrobili Piłsudskiego parkingowym” - przypomina Szwechowicz, dodając, że postać marszałka powinna być około metr wyższa, żeby nie ginęła w przestrzeni takiego miasta jak Warszawa.
Z perspektywy pl. Piłsudskiego pomnik marszałka jest mniejszy, bo bardziej oddalony w głąb niż monument prezydenta. Na niekorzyść bohatera narodowego działa też to, że jego postać znajduje się w lekkiej niecce, a z kolei figura tragicznie zmarłej pod Smoleńskiem głowy państwa stoi na delikatnym wzniesieniu przed budynkiem Dowództwa Garnizonu Warszawskiego. Te niuanse sprawiają, że prezydent góruje nad marszałkiem.
Sprzęt RTV i AGD do domu, pracy w atrakcyjnych cenach? Przekonaj się, wchodząc na stronę Sferis rabaty.