Długi remont Kongresowej

Okazuję się, że inwestycja od samego początku ma pecha. Przetarg na remont sali wygrało konsorcjum, którego lider stracił później płynność finansową i został postawiony w stan upadłości. Z kolei urzędnicy niedokładnie przygotowali dokumentację. „Dokumentacja przetargowa przygotowana w trakcie funkcjonowania Sali Kongresowej, kiedy nie można było wykonać wielu ważnych odkrywek, wymagała na bieżąco korekt, które nie ułatwiały prowadzenia zadania, szczególnie z firmą w upadłości" - napisał wiceprezydent.

Co zrobili urzędnicy? Zrezygnowali z przystosowania Sali Kongresowej do wymogów przeciwpożarowych i postanowili stworzyć nowe zadanie pod nazwą „Modernizacja Sali Kongresowej". „Wiele elementów ujawnionych podczas prowadzonych prac wskazuje jednoznacznie, że sam lifting to za mało. Sala Kongresowa potrzebuje przebudowy we wszystkich obszarach" - wyjaśnia wiceprezydent.

Oznacza to, że urzędnicy muszą przeprowadzić inwentaryzację, odebrać od poprzedniego wykonawcy dokumentację i przeprowadzić kolejny przetarg.
„Podanie realnego terminu oddania Sali Kongresowej do użytku będzie możliwe po otwarciu ofert na wykonawstwo, bowiem jednym z istotnych elementów warunków przetargu będzie punktowany, zaproponowany przez wykonawcę termin realizacji zadania" - zapowiada wiceprezydent Jóźwiak.