Do tego niecodziennego zdarzenia doszło w okolicy skrzyżowania Doliny Służewieckiej z al. Wilanowską przed godz. 10.00. - Kierowca samochodu osobowego marki opel po prostu jechał i wjechał do kanału. Nie potrafił określić i opisać dlaczego to zrobił. Możliwe, że oślepiło go słońce - przekazała Gabriela Putyra z sekcji prasowej komendy stołecznej policji.
Na miejscu zjawiło się aż pięć zastępów straży pożarnej, pogotowie ratunkowe i policjanci z drogówki. Mężczyzna sam opuścił pojazd, jeszcze przed przyjazdem służb. - Został przebadany przez zespół ratownictwa medycznego. Nic mu się nie stało. Zdarzenie zakwalifikowaliśmy więc jako kolizja, a kierujący z racji tego, że stworzył zagrożenie dla innych uczestników ruchu został ukarany mandatem - dodała policjantka.
Wyciągnięciem auta z wody musiała się zająć specjalistyczna grupa ratownictwa medycznego. Ciężkie strażackie dźwigi blokowały dwa pasy ruchu Doliny Służewieckiej w kierunku ul. Puławskiej. Powodowało to duże korki w tym miejscu.
Polecany artykuł: