Kierowcy długo czekali na otwarcie Żołnierskiej, która łapała poślizg za poślizgiem. Kiedy skończono prace, uzyskano stosowne pozwolenia i wreszcie otwarto przebudowaną jezdnię dla kierowców wielu myślało, że skończą się problemy i utrudnienia. Nic bardziej mylnego.
Kierowcy stanęli w potężnym korku do skrętu w prawo z Żołnierskiej w Marsa w kierunku Mokotowa i Wilanowa. Dlaczego? Mieli do skrętu tylko jeden pas. - Paranoja, przecież większość kierowców jedzie do centrum! Dwa pasy prowadzą na wprost w Rekrucką i są praktycznie puste, a my stoimy na jednym do skrętu nawet po 20-30 minut – denerwowali się.
Urzędnicy przyjrzeli się bliżej sprawie i postanowili ułatwić życie kierowcom.-- Inżynier ruchu wydał dyspozycję, żebyśmy zlecili dokonanie zmian na skrzyżowaniu Marsa i Żołnierskiej – usłyszeliśmy od Małgorzaty Gajewskiej, rzecznik prasowego Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych – Zmiana będzie polegała na umożliwieniu skrętu z Żołnierskiej w Marsa z dwóch pasów, a nie jednego jak do tej pory – dodał.
Urzędnicy już zwrócili się do wykonawcy żeby przedstawił ofertę. Będzie to dodatkowa umowa (inwestycja przebudowy została zakończona). Zmiany nie będą zbyt uciążliwe – wystarczy przeprogramować sygnalizację na skrzyżowaniu oraz zmienić oznaczenie oraz przygotować projekt ruchu, zatwierdzić go i wdrożyć. Kiedy ruszą prace?
PRZECZYTAJ TEŻ : Żołnierska opóźniona po raz czwarty
W tej chwili trudno powiedzieć kiedy zajdą zmiany. Prace nie powinny trwać długo i chcemy żeby zostały przeprowadzone jeszcze w tym roku – mówi rzeczniczka.
Nie wiadomo tez ile pochłonie zmiana na skrzyżowaniu, ale na pewno pomoże kierowcom na Żołnierskiej.