Dom Samotnej Matki przy ul. Skierdowskiej prosi o pomoc. W ośrodku dla ubogich na warszawskiej Białołęce kończy się opał. W placówce mieszkają samotne matki, rodziny i osoby starsze. W placówce z dziećmi mieszka ponad 20 osób.
W kotłowni Domu Samotnej Matki zostało niecałe pół tony węgla. Mieszkańcy boją się, że będą musieli marznąć przez pozostałą część zimy. - Zostało nam węgla na tydzień może półtora jeśli nie będzie mrozów - mówi jedna z mieszkanek. - Na korytarzach jest strasznie zimno - dodaje kolejna.
W ośrodku za dnia jest najcieplej, temperatura maksymalna to 15-16 stopni.
W ośrodku przy Skierdowskiej była reporterka Radia ESKA, Agnieszka Jas-Bitner.