Prokuratura odpowiada

Doprowadził do śmiertelnej katastrofy autobusu. Dlaczego Tomasz U. jeździł sobie po Warszawie?! Szokujący powód

2024-10-11 19:15

Tomasz U., podejrzany o spowodowanie wypadku na rondzie Tybetu, usłyszał wcześnie wyrok 7 lat więzienia za nieumyślne doprowadzenie do śmiertelnej katastrofy autobusu. Do zdarzenia doszło w 2020 r., a wyrok w tej sprawie zapadł w listopadzie 2022 r. Obrona i prokuratura złożyły apelacje, ale od 4 stycznia 2023 r. sąd nie wyznaczył terminu rozprawy, a wobec 31-latka nie był stosowany areszt.

Warszawa. Dlaczego Tomasz U. nie trafił do zamknięcia?

Od 4 stycznia 2023 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie nie wyznaczył terminu rozprawy dotyczącej Tomasza U., który został skazany nieprawomocnym wyrokiem za nieumyślne spowodowanie katastrofy autobusu miejskiego na wiadukcie mostu Grota-Roweckiego. Zgodnie z nim mężczyzna miał trafić za kratki na 7 lat, dostać dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów i wypłacić nawiązkę poszkodowanym w kwocie 260 tys. zł.

Od tego orzeczenia odwołały się obie strony, a apelacja prokuratury, która domaga się zaostrzenia kary do 14 za umyślne działanie, wpłynęła do sądu 22 miesiące temu - do tej po nie zapadła w tej sprawie żadna decyzja. Wobec oskarżonego 31-latka nie zastosowano również środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania, w związku z czym przebywał na wolności.

Zarzuty za wypadek na rondzie Tybetu

W środę, 9 października, brał udział w kolejnym zdarzeniu, tj. wypadku na rondzie Tybetu w Warszawie, m.im. o którego spowodowanie jest teraz podejrzany. Dalsza część testu poniżej.

Autobus spadł z wiaduktu! Dramatyczna relacja świadka.

W dniu 9 października 2024 r. około godz. 05:45 w Warszawie na skrzyżowaniu ul. Kasprzaka i al. Prymasa Tysiąclecia (rondo Tybetu), kierując samochodem marki Volkswagen Id 3, naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że nie zachował szczególnej ostrożności w rejonie oznakowanego przejścia dla pieszych oraz skrzyżowania z sygnalizacją świetlną, w następstwie czego doprowadził do potrącenia pieszego przemieszczającego się przez przejście dla pieszych, czym nieumyślnie spowodował u pokrzywdzonego obrażenia ciała, które spowodowały ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu w rozumieniu art. 156 § 1 pkt 2 kk, po czym zbiegł z miejsca zdarzenia, a następnie zażył substancję psychotropową w postaci amfetaminy przed poddaniem go przez uprawniony organ badaniu w celu ustalenia w organizmie obecności środka odurzającego, a ponadto kierując w/w pojazdem nie zastosował się do zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych orzeczonego wyrokiem Sądu Rejonowego w Piasecznie

- poinformowała w piątek, 11 października, Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

Tomasz U. złożył obszerne wyjaśnienia, częściowo przyznając się do winy, po czym został tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy. Według ustaleń prokuratury mężczyzna przygotowywał się również do ucieczki z kraju.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki