Obiad w Łazienkach Królewskich za 1500 złotych
Vloger Wojek prowadzi kanał na platformie YouTube i nagrywa recenzje różnych lokali gastronomicznych. Niedawno wybrał się do restauracji Belvedere w Łazienkach Królewskich, której współwłaścicielką jest Anna Woźniak-Starak.
Film z posiłku w warszawskich Łazienkach zatytułował "Najdroższy obiad na tym kanale". Pokazał rachunek na 1500 zł, jednak to nie kwota wzbudziła kontrowersje. Czytaj dalej pod materiałem wideo.
"To nie jest paragon fiskalny"
Zdjęcie paragonu nie umknęło uwadze Agaty Jagodzińskiej, przewodniczącej Związkowej Alternatywy w Krajowej Administracji Skarbowej.
"To nie jest paragon fiskalny. Brak nr NIP i kasy. To jest tzw. rachunek kelnerski łudząco przypominający paragon. To jest drodzy państwo niezgodne z prawem" - napisała.
KAS w restauracji Belvedere
Jak informuje portal o2.pl, po aferze restaurację odwiedziła kontrola Krajowej Administracji Skarbowej (KAS). Oficjalne wyniki nie są znane, jednak zarząd restauracji twierdzi, że nie znaleziono nieprawidłowości.
Dobrze, że doszło do kontroli
Jak zareagowali właściciele? Robert Giedrojć z zarządu Belvedere Cafe w Łazienkach Królewskich wytłumaczył, że chociaż klient udostępnił zdjęcie rachunku kelnerskiego, to po wybraniu opcji płatności otrzymał również paragon, co zostało zarejestrowane w systemie. Dlaczego vloger pokazał paragon kelnerski? Członek zarządu domyśla się, że powodem była czytelność obu rachunków. Kelnerski jest bardziej przejrzysty.
- Dla nas to standardowa procedura. Kontrole są potrzebne i oby było ich jak najwięcej. Dzięki częstym kontrolom uda się zrobić porządek na rynku, bo chcielibyśmy żeby wszyscy postępowali zgodnie z prawem i tak też prowadzili swoje działalności gospodarcze - podsumował Robert Giedrojć.
Listen on Spreaker.